Mediacja to sposób osiągnięcia porozumienia pomiędzy zwaśnionymi podmiotami znany od ponad 6 tysięcy lat. Pierwsze zapiski o niej pochodzą jeszcze z czasów starożytnej Mezopotamii. Co ciekawe, pojawiają się wcześniej niż jakiekolwiek doniesienia o rozwiązywaniu konfliktów na drodze sądowej. Wydawałoby się więc, iż z natury ludzie są bardziej skłonni do ugodowego niż instytucjonalnego załatwiania różniących ich spraw. Czy tak jest jednak w rzeczywistości?
Ugoda w mediacji = wyrok
Z pewnością mediacja nie jest tak powszechna i spopularyzowana jak postępowania sądowe. Często nie wiecie, iż możecie z niej skorzystać jeszcze przed skierowaniem sprawy do sądu, a także w trakcie samego postępowania. Nie macie też świadomości, iż ugoda zawarta przed mediatorem, a następnie zatwierdzona przez sąd, wywołuje skutki równoznaczne z wyrokiem. Może być na przykład podstawą prowadzenia w późniejszym czasie egzekucji komorniczej, gdyż stanowi tytuł egzekucyjny.
Mediacja w pigułce
Wypunktujmy zatem najważniejsze cechy mediacji, aby trochę ją Wam przybliżyć:
- Mediacja jest dobrowolna – Nikt nie może być do niej zmuszony. Jeśli w trakcie postępowania sądowego sąd skieruje strony do mediacji każda z nich może jej odmówić.
- Mediacja jest niejawna – Wszystko co strony powiedzą w trakcie mediacji pozostaje tajemnicą. Żadna z nich ani mediator nie mogą zdradzać szczegółów ich rozmów oraz nie mogą być na te okoliczności przesłuchiwani przez sąd.
- Mediacja jest neutralna i bezstronna – Prowadzi ją osoba – mediator – niezależna od podmiotów biorących w niej udział. Mediator nie może narzucać im swej woli, ani sugerować możliwych rozstrzygnięć, o ile nie zostanie o to poproszony.
- Mediacja jest ekonomiczna – Koszty mediacji są znacznie niższe niż postępowania sądowego, a czas jej trwania wynosi maksymalnie 3 miesiące.
Po pierwsze muszę chcieć
Powoli staje się regułą, iż sądy rodzinne próbują nakłaniać uczestników postępowania do podjęcia mediacji. I o ile, generalnie, uważam instytucję mediacji za błogosławieństwo, o tyle dla jej skuteczności potrzebna jest dobra wola. Niestety z tą w przypadku spraw rodzinnych jest bardzo różnie. Nie zawsze strony godzą się na podjęcie mediacji, a jeśli nawet do niej dochodzi, często kończy się ona fiaskiem. Od razu wskażę, iż przyczyny tego stanu rzeczy są różne. Często konflikty mają tak głębokie i zadawnione korzenie, iż nikt i nic, poza sądem, nie jest w stanie ich rozwiązać. Innym razem, tak zwyczajnie i po prostu, nie da się „dogadać” z drugą strona, gdyż jest głucha na racjonalne argumenty.
Potrzebujesz mediacji, zadzwoń!
Warto jednak próbować, bo ugoda wypracowana wspólnie przez Was samych, ma o wiele większy walor niż jednostronny rozstrzygnięcie sądu. Dlatego jako certyfikowany mediator, zachęcam Was choćby do podjęcia próby rozmów w mojej obecności. Może się okazać, iż dobra kawa i spokój zdziałają cuda .
Zadzwoń 58 380 16 63! lub skorzystaj z Kontakt!